Znajomość języków obcych to nie wiedza, ale umiejętności, czyli jak skutecznie uczyć się języków obcych .
Nauka języka obcego powinna różnić się od nauki innych przedmiotów, takich jak historia, matematyka czy biologia. Jeśli będziemy traktować go jak inne przedmioty może okazać się, że po wielu latach nauki nie będziemy wstanie wydusić ani jednego zdania w tym języku. Gdzie zatem popełniamy błąd i czemu nie osiągamy pożądanych efektów?
Po pierwsze nie możemy języka traktować, jako wiedzy. To nie wiedza, ale umiejętność komunikowania się. Tak jak nie nauczymy się pływać i grać na skrzypcach z samych książek, tak i nie nauczymy się języka obcego. Żeby go opanować trzeba przede wszystkim ćwiczyć używając go kiedy tylko się da. Zatem powinniśmy mówić i słuchać jak najwięcej.
Wielu z nas przykłada zbyt dużą wagę do nauki obcych słówek i wkuwania zasady gramatyczne, tymczasem badania wskazują, że do podstawowej znajomości języka obcego wystarczy 3000-4000 słów. O stopniu naszej znajomości języka decyduje zdolność jego używania. Jest ona tym większa im bardziej mamy dany język w „krwi”. Żeby tak się stało trzeba być osłuchanym w danym języku. Nawet niemowlę zanim zacznie próbować mówić, przez kilkanaście miesięcy tylko nas słucha. W czasie tego etapu w mózgu tworzą się związane z danym językiem połączenia i szlaki, pozwalające po pewnym czasie intuicyjnie łapać zwroty i gramatykę, bez wykuwania ich na pamięć.
Aby wsiąknąć w dany język nie wystarczy 2 razy w tygodniu posiedzieć na lekcji języka obcego, ale trzeba codziennie dawkować sobie jego naukę. I nie musi to mieć tylko formy tradycyjnego uczenie się. Można dodatkowo się uczyć języka „niechcący” i „przypadkiem” odwiedzając strony internetowe w innych językach, oglądając filmy lub seriale, czytając książki i czasopisma w oryginalnym języku. Uczmy się tekstów piosenek ( w mowie i piśmie). Ważne, żeby język, którego chcemy się nauczyć nas otaczał (a nawet atakował) z każdej strony.
Ostatnim błędem jaki popełniamy jest ograniczanie naszej nauki do podstaw programowych podręczników. Uczymy się tylko tego co „powinniśmy”, a tematyki związanej z jedzeniem, cechami osobowości, sportami, a nie uczymy się tego co nas interesuje. Jeśli interesuje nas fotografia, to się uczmy się niej np. po angielsku, jeśli film, to tak samo. Sami zdecydujmy co nas fascynujmy i rozwijajmy się pod tym kontem w rożnych językach.
Tylko systematyczna praca i codzienny kontakt z językiem obcym pomoże nam osiągnąć sukces
Źródło: poradnikmaturzysty.pl
|